Wrocilam...
Przylecielismy we wtorek w nocy ale dopiero teraz mam czas skreslic pare slow;-) brrrr strasznie zimno w tej naszej Polsce - 16, po powrocie do Irlandii mam wrazenie ze tu jest latohe he. Za wiele moj Tomus z tata nie mogli porobic bo zimno w domku strasznie pieca nie ma, ale troszke udalo im sie desek pod sufuity poprzybijac. Co do poszukiwan elektryka nawet ciezka sprawa wyobrazcie sobie ze ciezko znalezc bo mowia ci ze oddzwonia czekasz i nicA niby taka ciezka sytuacja w polsce... Na szczescie nasz znajomy ma kolege elktryka i razem nam wszystko wyprowadzaKable kupione, na dniach maja zaczynac robic, co do robocizny ugadalismy sie na 2,5 tysiaca to chyba taka srednia cena mysle? Nie licza nam za punkt bo wyszlo by drozejKiedy bylismy ostatnio nie bylo jeszcze drzwi, dlatego teraz jak je otwieralismy to fajne uczucie bylo tak wchodzic do wlasnego domku;-) Popstrykalam pare fotek w tej straszliwej zimnicy i troche widokow z naszego tarasu,, oto kilka aktualnych fotek. Pozdrowionka dla wszystkich, musze nadrobic zaleglosci w czytaniu waszych blogow bo jestem troche do tylu...