Eh ta słowność pożal sie boze fachowcow...
Data dodania: 2012-04-21
NASZ NIEDOSZLY HYDRAULIK UMOWIL SIE Z NAMI ZE ZACZNIE PRACE W PONIEDZIALEK, ALE W PIATEK MIAL SPOTKAC SIE Z MOIM TATA CELEM DOKONANIA ZAKUPOW NIEZBEDNYCH DO ROZPOCZECIA ROBOT. OTOZ JEST DZIS SOBOTA I SZANOWNY KSIAZE WOGOLE NIE DAL ZNAKU ZYCIU POMIMO PARU TELEFONOW. NO JA SIE PROSIC NIE BEDE! A W POLSCE TAK SIE SKARZA CO NIEKTORZY ZE PRACY NIE MA AZ ZAL!! KOCHANI CZY MA KTORYS WAS NAMIAR NA DOBREGO I PRZEDE WSZYSTKIM SLOWNEGO HYDRAULIKA Z KWIDZYNA (LUB OKOLIC ,POMORSKIE- GRUDZIADZ, MALBORK). Z GORY DZIEKUJE ;-)))